DZIK JEST ZŁY?

with 2 komentarze

„W trosce o środowisko” masowo wycina się lasy. Nawet te z obszarów, które teoretycznie są pod ochroną. Coraz bliżej lasów, którym uda się przetrwać wyrastają nowe osiedla miast. Trudno się więc dziwić, że dziki, wyrzucane ze swojego naturalnego środowiska, szukają pożywienia gdzie indziej, w tym na miejskich śmietnikach. Dodatkowo dokarmiane przez „dobrych ludzi” mnożą się jak króliki… i podchodzą coraz bliżej ludzkich siedzib. Sprowokowane mogą być niebezpieczne, zwłaszcza jeśli chronią swoje młode. Poza tym dzikie zwierzęta w okolicach ludzkich siedzib to zawsze niebezpieczeństwo przenoszenia chorób zwierzęcych, takich jak afrykański pomór świń, na ludzi. Dlatego też wojewoda kujawsko-pomorski zarządził w marcu odstrzał sanitarny dzików na obszarze zagrożonym wystąpieniem ASF. Jak donosi Gazeta Wyborcza do 28 grudnia br. ma zostać zastrzelonych w powiecie toruńskim 297 osobników.

Thank you for reading this post, don't forget to subscribe!

Ja wiem, że dziki w mieście mogą czynić szkody, sama widziałam zryty przez nie niejeden trawnik. Młode dziewczyny, które przejeżdżały na rolkach asfaltową drogą obok widocznego powyżej stadka twierdziły, że wezwały policję, bo poczuły się zagrożone. Pewnie jakaś locha wystraszyła się hałasu (bo raczej bezszelestnie nie da się jeździć na rolkach) i w trosce o młode podbiegła sprawdzić, czy jest niebezpieczeństwo. Kiedy ja oglądałam stadko, pasło się ono całkiem spokojnie. Fakt, ja szłam na piechotę i zatrzymałam się w bezpiecznej odległości. Dzięki temu widziałam, że nieprowokowane – nie próbują atakować

Nie wiem, co zrobiła władza z ty stadkiem, może zwierzęta zdążyły uciec nim przyjechali mundurowi. Nie wątpię, że do 28 grudnia żadne z tych zwierząt nie pozostanie przy życiu… ale chciałabym, żeby chociaż maluchom dane było dożyć dorosłości.

Podziel się: