SZARLOTKA Z WIŚNIOWYM AKCENTEM
Jabłko z wieczora i nie ma doktora — mawiał pewien doktor… kiedy już przestał być doktorem i przyjął bardziej intratną (i mniej służącą ludziom) posadę (p)osła.
Jabłko z wieczora i nie ma doktora — mawiał pewien doktor… kiedy już przestał być doktorem i przyjął bardziej intratną (i mniej służącą ludziom) posadę (p)osła.
Zawsze uczyłam się powoli. Z wiekiem życie przyspiesza, ale tempo nauki zwalnia. Cały czas jednak staram się poszerzać swoje umiejętności.
Świat zmienia się szybko, coraz szybciej. Sama dobrze pamiętam czasy sprzed telefonów komórkowych, a dziś smartfony dla młodzieży są tym, czym dla mnie laptop.
Kasztany mają to do siebie, że co roku na przełomie września i października spadają z drzew. Ja zaś mam to do siebie (a moje potomstwo po mnie), że nie potrafię się oprzeć kiedy mijam takie ładnie leżące, by je podnieść.
Krótka historia moich doświadczeń z olejkami eterycznymi Olejkami i kadzidełkami zainteresowałam się dawno, dawno temu, kiedy tylko pojawiły się na rynku kominki aromaterapeutyczne, a Przejście Świdnickie we Wrocławiu zapełniło się krisznowcami palącymi kadzidełka.
Jesień idzie, a właściwie to już przyszła, a jesień to taka pora, kiedy jeszcze jest obfitość świeżych, rodzimych warzyw i owoców.
Im więcej wiemy o autyzmie, tym mniej o nim wiemy. Im więcej poznajemy ludzi, dotkniętych tym zaburzeniem rozwoju, tym bardziej widzimy, że nie ma kogoś takiego jak typowa osoba autystyczna.
Kiedy któregoś dnia stwierdzasz, że chyba jednak ważysz ździebko za dużo, a co więcej ważysz coraz więcej, choć nie jesz więcej, to wiedz, że coś się dzieje.
Po lekturze ->Witajcie w rezerwacie<- Davida Treuera postanowiłam zapoznać się w końcu z głośną książką Joanny Gierak-Onoszko — 27 śmierci Toby’ego Obeda. Treuer w swojej książce, ukazującej warunki życia rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej, wspomniał o przymusowej asymilacji w szkołach z … Czytaj więcej
Zamiast skupiać się na doskonaleniu warsztatu dziewiarskiego, zamiast próbować wydziergać potomstwu kominy czy sobie dizajnerską torebkę, kupiłam sobie nowy gadżet, o którym, w momencie gdy go kupowałam, nie wiedziałam, do czego służy, czyli laleczkę dziewiarską.